czwartek, 14 stycznia 2016

Ciastka czekoladowe z miętą ;o)















Składniki:

(około 50 sztuk)

  • 100 g masła
  • 2 jajka
  • 250 g mąki
  • 200 g cukru pudru
  • 40 g gorzkiego kakao
  • 1/2 szkl. posiekanej świeżej mięty (około 10 g)
  • 5 g proszku do pieczenia (1 łyżeczka)
  • szczypta soli

Przygotowanie:

Masło rozpuścić 3 min./ 50 st. C/ obr. 2. Dodać jajka i wymieszać 30 s / obr. 3-4. Dodać mąkę, cukier puder, kakao, proszek do pieczenia, sól i miętę – wyrobić ciasto przy pomocy kopystki 40 s/ obr. 4. Gotowe ciasto umieścić w woreczku foliowym i włożyć na godzinę do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Ciasto podzielić na pół. Z każdej połowy uformować wałek i pokroić go kopystką na 25 kawałków (jak na kopytka ;o). Z każdego kawałka uformowac kulkę (wielkości orzecha włoskiego) i układać na blasze zachowując odstępy (ciastka trochę się rozpłyną i urosną). Piec około 10-15 minut w zależności od piekarnika (u mnie to 12 min.). Ostudzić na kratce.

Chrupiąca skórka i delikatny mięciutki środek ;o) Idealnie nadają się jako przekąska wraz z musem, jogurtem lub mlekiem waniliowym.


Mój idealny biszkopt kakaowy;o)
















Składniki:
  • 5 jajek
  • 140 g cukru
  • 80 g mąki (typ 450)
  • 40 g kakao
  • szczypta soli
Przygotowanie

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170 st. C
 
Tortownicę o średnicy ok. 20 cm wykładamy papierem do pieczenia (tylko dno  - boków niczym nie smarujemy ani nie wykładamy papierem, bo biszkopt wyrośnie nam nierówno).
Odważamy mąkę i kakao, przesiewamy je przez sito.  Odkładamy na miseczce.
 
Oddzielamy białka od żółtek. W czystym i suchym naczyniu przy pomocy motylka ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę 4 min. / obr. 3-4. Nie zmniejszając obrotów dodajemy powoli cukier i ubijamy jeszcze ok. 2 min. Ubita piana powinna być bardzo sztywna i lśniąca. Zmniejszamy obroty na poziom 3,  dodajemy po jednym żółtku i ubijamy dalej około 1 min. Na koniec dodajemy mąkę z kakao i mieszamy delikatnie 30-40 s / obr. 1.
Pieczemy w 170 st. C około 40 min. (lub do suchego patyczka).
 
Ciasto powinno wyrosnąć do wysokości formy.
Po upieczeniu wyjmujemy ciasto z piekarnika i upuszczamy je na podłogę z wysokości ok. 50-60 cm. Ja dla zminimalizowania nieprzyjemnych efektów dźwiękowych podkładam na podłogę koc ;o) „Rzucić ciastem o ziemię” można i drugi raz... jeśli pierwszy rzut sprawi nam wielką frajdę ;o) Po tym fakcie wkładamy ciasto ponownie do piekarnika i pozostawiamy je tam przy uchylonych drzwiczkach do całkowitego wystygnięcia. Po wystudzeniu wyjmujemy ciasto z formy (boki biszkoptu zawsze oddzielamy nożem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony) i przekrawamy je na 3 blaty.

Mój idealny biszkopt ;o)















Składniki:

  • 5 jajek

  • 140 g cukru

  • 100 g mąki (typ 450)

  • 40 g mąki ziemniaczanej

  • szczypta soli


Przygotowanie

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170 st. C

Tortownicę o średnicy ok. 20 cm wykładamy papierem do pieczenia (tylko dno  - boków niczym nie smarujemy ani nie wykładamy papierem, bo biszkpt wyrośnie nam nierówno).

Odważamy obie mąki i przesiewamy je przez sito.  Odkładamy na miseczce.

Oddzielamy białka od żółtek. W czystym i suchym naczyniu przy pomocy motylka ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę 4 min. / obr. 3-4. Nie zmniejszając obrotów dodajemy powoli cukier i ubijamy jeszcze ok. 2 min. Ubita piana powinna być bardzo sztywna i lśniąca. Zmniejszamy obroty na poziom 3,  dodajemy po jednym żółtku i ubijamy dalej około 1 min. Na koniec dodajemy przesiane mąki i mieszamy delikatnie 30-40 s / obr. 1.

Pieczemy w 170 st. C około 40 min. (lub do suchego patyczka).

Ciasto powinno wyrosnąć do wysokości formy.

Po upieczeniu wyjmujemy ciasto z piekarnika i upuszczamy je na podłogę z wysokości ok. 50-60 cm. Ja dla zminimalizowania nieprzyjemnych efektów dźwiękowych podkładam na podłogę koc ;o) „Rzucić ciastem o ziemię” można i drugi raz... jeśli pierwszy rzut sprawi nam wielką frajdę ;o) Po tym fakcie wkładamy ciasto spowrotem do piekarnika i pozostawiamy je tam przy uchylonych drzwiczkach do całkowitego wystygnięcia. Po wystudzeniu wyjmujemy ciasto z formy (boki biszkoptu zawsze oddzielamy nożem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony) i przekrawamy je na 3 blaty.